Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gimnazjum.wegrow.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gimnazjum.wegrow.pl/paka.php on line 5
co Alec próbował jej teraz powiedzieć, dotarło do niej, nim jeszcze usłyszała jego słowa.

co Alec próbował jej teraz powiedzieć, dotarło do niej, nim jeszcze usłyszała jego słowa.

  • Napoleon

co Alec próbował jej teraz powiedzieć, dotarło do niej, nim jeszcze usłyszała jego słowa.

21 May 2022 by Napoleon

Alec był blady, lecz w końcu zdołał wykrztusić: - Eva spłaciła Dunmire'a w zamian za moje... usługi miłosne. Trwało to ponad rok. Nie chciała zapłacić mu wszystkiego od razu, tak ją radowała władza, jaką zyskała nade mną. Przechwalała się nią przed wszystkimi, bawiło ją badanie, jak daleko może się posunąć w poniewieraniu mną. - Dlaczego twoi bliscy pozwolili na coś podobnego? - Nie znali prawdy o mojej sytuacji. A ja nie miałem ochoty wyjaśniać im szczegółów opresji, w jakiej się znalazłem z powodu własnej głupoty. Nie mogłem znieść myśli, że będą o mnie mieli jeszcze gorsze zdanie. Cieszyłem się, że nie trafiłem do więzienia, a Dunmire dostał, co chciał. Wśród dobrego towarzystwa niektórzy ludzie zgorszyli się moim postępowaniem. Straciłem z tego powodu wiele zaproszeń do dobrych domów. Inni uważali, że to hulaszczy wybryk. Chełpiłem się nim cynicznie, lecz biedna, bezgranicznie mi oddana Lizzie była zdruzgotana. Uznała to, co zrobiłem, za najczarniejszą zdradę, „żarcik”, na który się ważyłem, złamał jej życie. Przynajmniej dopóki nie poznała Deva. A wiesz, co było najgorsze? Spojrzała na niego oniemiała. Zrobił więc coś jeszcze gorszego? - Kiedy zrozumiałem, że się pokochali, próbowałem odbić Devowi Lizzie, niczym bezmyślny samolub. A nawet... oświadczyłem się jej. - Czy naprawdę ją kochałeś? Milczał przez dłuższą chwilę. - Nie czułem względem niej tego, co teraz ty we mnie budzisz, Lizzie zawsze była mi droga, ale oświadczyłem się jej ze strachu, że jeśli wybierze Deva, to już nikt nigdy nie będzie mnie kochał. A potem spotkałem ciebie. I po pewnym czasie zrozumiałem, że lepiej jest dawać, niż brać. Kiedy cię po raz pierwszy zobaczyłem, czułem, że coś mnie ku tobie popycha. Ze będę mógł ci pomóc i że... że ty nie będziesz mnie surowo osądzać. Że mnie zrozumiesz. Nie wiedziałem o twojej niewinności. Prawdę mówiąc, zapomniałem już, czym ona jest. Dopiero przy tobie zyskałem szansę, żeby coś komuś podarować. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Zawsze będę ci wdzięczny za to, że pozwoliłaś sobie pomóc i obdarzyłaś mnie zaufaniem na tyle, bym mógł się o ciebie zatroszczyć. Dzięki temu znów mogę zacząć dobrze myśleć o sobie. W każdym razie miałem szczery zamiar zwierzyć ci się ze wszystkiego, gdy tylko skończymy z Kurkowem. Nie chciałem niszczyć twojej wiary we mnie, bo tylko bym cię przeraził i zniweczył przeświadczenie, że będę mógł cię ocalić. Poza tym bałem się, że cię utracę. Becky miała ochotę się rozpłakać, ale tylko spojrzała na Ale - ca, a potem spuściła głowę i skrzyżowała ręce na piersi. Usiłowała coś powiedzieć, oszołomiona, zbolała i przejęta. Przymknęła oczy, pragnąc się opanować. W końcu to ona nalegała, żeby jej wszystko wyznał. Skoro zaś zrobił to z dobrej woli, może jej już nigdy więcej nie zaufać, jeśli go teraz zrani. - Nie musisz za mnie wychodzić, jeżeli tego nie chcesz - powiedział z przygnębieniem. - Potrafię to zrozumieć. A zatem dał jej szansę. Mogła się wycofać. Byłaby szalona, ryzykując związek z kimś jego pokroju. Postanowiła jednak być głucha na głos rozsądku. Źródłem czynów Aleca było poczucie pustki, a nie cynizm. I tylko ona mogła tę pustkę zapełnić. Nie, nie zrani go teraz, bo byłoby to czymś jeszcze gorszym niż wszystkie jego postępki. Nachyliła się więc, zamknęła oczy i go pocałowała. Czując, jak nierówno oddycha, całowała go nadal, raz po razie, coraz mocniej utwierdzając się w swoim postanowieniu, żeby okazać mu miłość. Taką, jakiej nigdy nie zaznał. - Och, mój drogi - szepnęła. - Nie dbam o twoją przeszłość. Pragnę tylko, żebyś wybaczył sobie samemu. - Nie mogę, dopóki ty mi nie wybaczysz. - Nie będę przebaczać ani też odmawiać przebaczenia. Nie zrozumiałeś mnie. I wcale mnie nie znasz. Spojrzał na nią tak, jakby nie mógł uwierzyć w to, co teraz usłyszał. - Przecież zawsze postępowałeś jak ktoś dobry. Wolałeś poświęcić siebie i swoją

Posted in: Bez kategorii Tagged: gdzie pojechać na wakacje w listopadzie, gdzie pojechać na wakacje w listopadzie, sukienki na ślub cywilny w ciąży,

Najczęściej czytane:

Gdy Tom nerwowym ruchem ręki składał swój podpis

na formularzu, do warsztatu przywieziono kolejne dwie Nianie, obie poważnie uszkodzone. — Kiedy będę mógł ją odebrać? — zapytał zniecierpli- ... [Read more...]

reet, niedaleko od stacji i tam zastaliśmy ową młodą damę, która czekała na nas. Zarezerwowała osobny pokój i na stole oczekiwało nas śniadanie. ...

— Ogromnie się cieszę, żeście przyjechali — powiedziała poważnie. — Bardzo to ładnie z waszej strony, bo też naprawdę nie wiem, co począć. Wasza rada będzie dla mnie wprost bezcenna. — Proszę nam opowiedzieć, co się pani przydarzyło. — Zaraz to zrobię i muszę się pośpieszyć, ponieważ obiecałam panu Rucastle, że wrócę przed godziną trzecią. Pozwolił mi wyjść rano do miasta, ale nie wiedział, w jakim celu. ... [Read more...]

- Lubię wyzwania.

Santos roześmiał się i oparł głowę o zagłówek. Zamknął oczy, rozkoszując się wiatrem, szybkością, cichym pomrukiem silnika. Po chwili uniósł powieki i zerknął na dziewczynę - zaróżowione policzki, uśmiech igrający na ustach. Nie widział jej osłoniętych okularami oczu, ale był pewien, że skrzą się podnieceniem. Na kieszonce białej, trochę za ciasnej bluzki widniał haft z nazwą szkoły. Zaklął w duchu. Szesnastolatka z ciałem dwudziestoletniej kobiety. Uwodzicielka od niepokalanek. Powinien mieć się na baczności. Nie pozwoli, żeby ta mała petarda go poparzyła. Zerknęła na niego z ukosa. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gimnazjum.wegrow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste