Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gimnazjum.wegrow.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gimnazjum.wegrow.pl/paka.php on line 5
Tak, może wtedy potrafi ją znienawidzić.

Tak, może wtedy potrafi ją znienawidzić.

  • Napoleon

Tak, może wtedy potrafi ją znienawidzić.

01 July 2022 by Napoleon

122 Allbeury uświadomił sobie, że stanowczo zbyt wiele czasu zajmują mu każdego dnia myśli o Lizzie i jej dzieciach. Raz zadzwonił do Susan Blake z pytaniem, czy się z nią widziała. Owszem spotkały się dwa razy, rozmawiają dość regularnie, ale Lizzie w najbliższym czasie zamierza pozostawać blisko domu. - Nie może gotować jak należy, póki ma niesprawną rękę, i bardzo ją to wkurza. - A co z pisaniem? - Sama nie wiem - odrzekła Susan, - Wolę nie pytać, żeby nie czuła się pod presją, przynajmniej pod względem zawodowym. Odczekał jeszcze tydzień i pojechał do Marlow. Powitała go z pewną rezerwą, ale - co odnotował z zadowoleniem - w miarę serdecznie. Miała teraz lżejszy gips, co trochę ułatwiało jej życie, i tylko dwa palce zabandażowane, ale sprawność rąk zdecydowanie wróciła. W salonie stała już choinka, na kominku płonął ogień, wyżej, na półce leżały kartki świąteczne. - W każdym razie trzymamy fason. - Jak sobie radzisz z zakupami prezentów? - spytał All-beury. - Jakoś... Dzięki mamie i Gilly. Gilly pojechała teraz z dziećmi, chyba właśnie do sklepów. - Jak one się miewają? - Trochę lepiej, ale oczywiście czeka je śledztwo. - Chyba nie będą ich przesłuchiwać? - Nie, ale będą wiedziały. Allbeury pokręcił głową. - O co ci chodzi? - zdziwiła się Lizzie. - Wszystko, co miałbym do powiedzenia, to tylko frazesy. - Masz na myśli elastyczność dzieci, rolę czasu i tak dalej? - Zamknę się już. Nie, nie. Zbyt wielką przyjemność mi sprawia widok mojego zbawcy. - Wcale nim nie jestem. To nie ja cię uratowałem. - Ale próbowałeś. - Muszę ci coś wyznać. - Tak? - Spytałaś mnie wtedy, czy byłem skautem. Otóż nie byłem. Dopiero po chwili sobie przypomniała. - Ach! Ten węzeł... Na wypadek gdyby winda spadła, tak? - Mogłaś mieć szczęście. - Czyli po prostu próbowałeś podtrzymać mnie na duchu? - Siebie także. Następnie przeszedł do głównego celu swej wizyty. - Był u mnie Jim Keenan. Nieoficjalnie poprosił mnie

Posted in: Bez kategorii Tagged: chajzer filip żona, jak sie pije tequile, chajzer filip żona,

Najczęściej czytane:

Matthew, widząc jak Kat po raz trzeci próbuje uruchomić

cytrynowożółtego starego garbusa. - Sam powiada, że to wymaga czterech prób. Z pewnością. ... [Read more...]

Shey delikatnie do tego nawiązała.

- Jest księżniczką i umie się odnaleźć w tej roli, ale jednocześnie chce być normalną dziewczyną. Jeśli tego nie czujesz, to nie proponuj, że będziesz jej robić śniadania. ... [Read more...]

a z nią seks, przypuszcza, że ona robi to za pieniądze? ...

W głębi duszy wiedziała jednak doskonale, o co chodzi. Poglądy zmieniły się wprawdzie od czasów, kiedy cnota była bardzo w cenie, ale nie aż tak bardzo, jak ludzie lubili sądzić. Gest nieznajomego nie pozostawiał wątpliwości co do jego opinii o niej. Była przedmiotem, za który zapłacił, którym się posłużył i który nie był mu już potrzebny. Bella opuściła apartament z suchymi oczami, ale rozpaloną twarzą, i wzburzonym sercem. ROZDZIAŁ TRZECI ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gimnazjum.wegrow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste