Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gimnazjum.wegrow.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gimnazjum.wegrow.pl/paka.php on line 5
Gareth wyjrzał podejrzliwie i dopiero wtedy otworzył. W tym momencie

Gareth wyjrzał podejrzliwie i dopiero wtedy otworzył. W tym momencie

  • Napoleon

Gareth wyjrzał podejrzliwie i dopiero wtedy otworzył. W tym momencie

25 January 2021 by Napoleon

Bobby znowu wyczuł, że ma kogoś za plecami, lecz tym razem odwrócił się gwałtownie, gotów sięgnąć po pistolet. - Ach, to ty. Nie powinieneś tak chodzić za kimś, kto jest uzbrojony. - Po co przyszedłeś, Bobby? - spytał Gareth, stojąc w progu. RS 274 - Chciałem na chwilę zobaczyć się ze Stacey, to wszystko. Nie wiedziałem, że on pójdzie za mną. - Stacey jest zajęta. - Daj spokój, Gareth. Mam za sobą ciężki dzień, chciałem tylko się z nią przywitać. Wpuść mnie. Na minutę. - Dobrze, wejdź, ale zostań w holu. Pójdę ją zapytać, czy zejdzie do ciebie. Bobby przestąpił próg, po czym odwrócił się. - Hej, czemu w ogóle za mną poszedłeś? - Nie wiem. Przeczucie - odparł Duży Jim. - Ja tylko powiem Stacey „cześć" i pójdę sobie. Bobby jęknął. - No coraz lepiej! Twój cień też przylazł. Czy ja nie mogę spokojnie zobaczyć się z moją dziewczyną? Murzyn spojrzał w stronę furtki. Ścieżką biegł zdyszany Barry Larson. - Jim, co tak nagle wypadłeś z klubu? Przecież jeszcze nie skończyliśmy dzisiejszego występu. - Zarządzam przerwę. Do diabła, Barry, nie musisz się mnie trzymać jak matczynej spódnicy. Barry wyglądał na zranionego tą uwagą. - Przepraszam, po prostu myślałem, że coś się stało. - No dobra, wejdź. Zaraz pójdziemy dalej grać. Bobby zmusił się do uśmiechu. - Jasne, wejdź. Muzyk skwapliwie skorzystał z zaproszenia i rozejrzał się dookoła. RS 275 - Ale chałupa, nie? - Fajna, ale zaniknij drzwi - ponaglił go z irytacją Bobby. - Nie chcemy tu nawpuszczać żadnych robaków. Stacey siedziała na krześle, nie spuszczając Mary z oka. Dziewczyna wyglądała na całkiem zadowoloną w swoim małym więzieniu, jak długo miała co jeść i mogła oglądać telewizję. Gareth krążył po całym domu, pilnując ich i co jakieś pół godziny zachodził na piętro, by sprawdzić, czy wszystko w porządku, a potem nerwowo spieszył na dół, upewniając się, czy tam również nic się nie dzieje. - Stacey? - odezwała się w pewnym momencie Mary. - Tak? - Co ze mną będzie? - Cóż... - Albo on tutaj przyjdzie i porwie mnie ze sobą, albo ktoś przebije mnie kołkiem, tak? - Niekoniecznie. Cała rzecz w tym, żeby odnaleźć właściwą drogę - zaczęła wyjaśniać Stacey, lecz Mary nagle podskoczyła na krześle. - Co się stało? Dziewczyna przycisnęła dłonie do uszu. - On tu jest - wyszeptała.

Posted in: Bez kategorii Tagged: ładna pupa, chajzer filip żona, sukienki na ślub cywilny w ciąży,

Najczęściej czytane:

Teraz dawała ujście złości, nazywając paskudą młodszą siostrę.

To wiele tłumaczyło. - Czy dlatego wasz tatuś wyrzucił z pracy Sarah? - Nie, nie wiedział o tym. Kazał Sarah Anne odejść, bo ... [Read more...]

z nich.

- Owszem, mam. Jeśli spotkacie kobietę waszego Ŝycia, nie pozwólcie, by ktoś stanął wam na drodze. - Jeśli o mnie chodzi, to sprawa jest dyskusyjna - powiedział któryś. ... [Read more...]

znaniem lady Helena. Dlaczego wcześniej nie przyszło jej do głowy, że Lysander potrzebuje towarzystwa równie jak Arabella? Z wolna zaczyna już dziczeć na tej prowincji, a kłopoty sprawiły, że wygląda mizernie. Jeśli kuzynowi Fabianowi nie uda się go rozweselić, to przynaj¬mniej odciągnie go trochę od interesów i ponurych myśli. Co do Oriany Baverstock, może przyjazd tutaj dobrze jej zrobi. Kiedy na własne oczy przekona się, jak podupadł majątek Candoverów, zapewnię zastanowi się nad związkiem z mar¬iażem. ...

- Dziękuję, milady - odparła Clemency i schyliła się, by pogłaskać Millie, która spała obok niej na kanapie. - Ciekawi mnie jedna rzecz, kochanie, a mianowicie czy nie zechciałabyś zostać guwernantką Arabelli? Oczywiście tylko przez jakiś czas, powiedzmy, do końca roku, jeśli uda się nam przekonać lady Fabian, by przyjechała wraz z Dianą. - Ależ... ale ja... - wyjąkała dziewczyna, nie wiedząc, czy śmiać się, czy płakać. Proszono ją, by zamieszkała pod tym samym dachem, co jej niedoszły narzeczony! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gimnazjum.wegrow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste